czwartek, 11 lutego 2016

Więzienia są po to, by z nich uciekać

Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą jaką pamięta jest jego imię. Kiedy drzwi się otwierają jego oczom ukazuje się grupa nastoletnich chłopców, która wita go w Strefie – otwartej przestrzeni otoczonej wielkimi murami, która znajduje się w samym centrum wielkiego i przerażającego Labiryntu.


Autor: James Dashner
Tytuł: Więzień labiryntu
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ocena:10/10

Thomas to na oko kolejny zwykły nastolatek, "świeżuch", który trafia do miejsca nazywanego strefą. Przywieziony windą, z wymazaną pamięcią, zupełnie tak jak każdy inny w tym miejscu zostaje uznany za kolejnego chłopaka zesłanego przez stwórców. Ciekawy świata, odważny, z myślą, że musi zostać Zwiadowcą i zaleźć wyjście z tego okropnego miejsca. Jednak Zwiadowcami zostają tylko najlepsi, którzy w strefie są już od dłuższego czasu i są gotowi opuścić to miejsce, aby wejść do labiryntu, gdzie na każdym kroku może czaić się "Buldożer" sterowany przez stwórców. Thomas nie jest brany pod uwagę, tylko do pewnego momentu...

Oficjalnie stwierdzam, że jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam (fakt nie było ich wiele, ale jak na razie jest ona u mnie na pierwszym miejscu, zaraz koło Igrzysk śmierci). Muszę także stwierdzić, że podobała mi się ona dużo bardziej niż jej ekranizacja, więcej szczegółów, była ona o wiele ciekawsza, niesamowicie wciągająca, warta zarwania paru nocek. Główny bohater zachwyca swoim zapałem oraz niesamowitą determinacją. Nie da się zapomnieć o bohaterach drugo planowych, którzy swoją wytrwałością  i ogromnym zapałem, sprawiają, że książka nie nudzi Cię ani przez chwilę. Myślę, że gdybym miała możliwość zaprzyjaźnienia  się z nimi, to bez wahania bym to zrobiła. Mam tylko wielką nadzieję, że nie zawiodę się na kolejnych częściach tej serii, a także na każdej innej książce napisanej przez tego autora.

Nadal czekam na jakiekolwiek uwagi, które mogły by mi pomóc w rozwinięciu mojego bloga. Mam nadzieję, że post się podobał i zajrzycie tu jeszcze kiedyś ;)

3 komentarze:

  1. Cała trylogia jeszcze przede mną i mam nadzieję że uda mi się niedługo za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz tak samo jak ja, przynajmniej na pierwszej części ;)

      Usuń
  2. Kocham całą trylogię! Cieszę się, że tobie też się podobała ;) koniecznie bierz się za pozostałe tomy!
    Pozdrawiam,
    www.annwithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń